poniedziałek, 17 grudnia 2012

Modlitwa do Jezusa.

     Kochając Boga, przez nasze serce powinna być zanoszona modlitwa do Jezusa. Miłość wymaga troski, odpowiedniego zaangażowania, ale przede wszystkim czasu i poświęcenia. Trzeba zauważyć, że modlitwa, to poświecenie swojego czasu. Jest to czas dla Boga. I choć nie zawsze usłyszymy Jego głos, to możemy mieć pewność, że On nas słyszy i w każdej chwili czeka na naszą modlitwę, na nasz głos, nasze słowa. Mówi o tym do nas w Ewangelii św. Łukasza: "Powiedział też im przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać" (Łk 18,1). Daje nam to swoistą pewność, że modlitwa do Jezusa jest zawsze słyszalna. Jednak powinna być ona nieustanna, czyli cały nasz dzień, całe nasze przedsięwzięcia, powinny być modlitwą. Nie chodzi o to, aby nieustannie padać na kolana i prosić Boga o łaski. Wystarczy ofiarować Mu swój każdy dzień, każdą chwilę z pewną świadomością, że Bóg jest blisko, jest przy mnie. Bóg wymaga naszej obecności, naszego zaangażowania się w żywe relacje z Nim i nie chodzi tu zawsze o modlitwę słowną. W Ewangelii Mateusza wskazuje nam jak powinniśmy się modlić: "Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez swoje wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich". (Mk 6.). Ewidentnie więc Jezus wymaga od nas zupełnie innego podejścia do modlitwy. Owszem, wcale jej nie zakazuje, wręcz przeciwnie, nakazuje wręcz modlić się nieustannie (por 1 Tes 5, 17), ale ma to być modlitwa szczera i przemyślana. Nikt z nas nie lubi, kiedy z kimś rozmawiamy, a ta osoba myślami jest zupełnie gdzie indziej. Tak samo jest z modlitwą. Nie ma ona większego sensu, kiedy wymawiamy Ojcze Nasz, czy też Zdrowaś Maryjo, a nasze  myśli krążą w zupełnie innym kierunku. Modlitwa do Jezusa, do Boga, powinna być opleciona żywą wiarą, czyli przemyślana, z taką świadomością, że została wysłuchana. Jeśli więc modlę się, to niech każde słowo mojej modlitwy wypływa prosto z serca, niech przez nie przechodzi.
Wiele razy jestem świadkiem, a nawet sam się na tym łapię, że uczestniczę we Mszy Świętej, ale myślami jestem gdzie indziej lub po prostu czym innym się zajmuję. A to ksiądz mnie denerwuje, a to zauważyłem jakąś fajną kurtkę u kogoś i wiele innych elementów, które skutecznie odciągają moją osobę od skupienia. Jednak sam na to sobie pozwalam i staje się tak, że wychodząc z kościoła, nie pamiętam o czym byłą Ewangelia. Powstaje pytanie, czy my byśmy byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdybyśmy występowali w teatrze, a nasza widownia zajmowała by się czymś innym, zamiast skupić się na naszym występie? Myślę, że nie było by nam wcale miło.
Modlitwa do Jezusa niech będzie więc dla każdego z nas modlitwą miłości, która pragnie obecności i skupia się na tym, co najważniejsze. Mówiąc osobie, którą kochamy to piękne słowo "kocham cię", mamy przecież na myśli ogromne uczucie, dzięki któremu nasze serce jest gorące, nasze policzki czerwone, a żołądek czuje ten cudowny skurcz. Pielęgnujemy wtedy to uczucie, bo wiemy że jest piękne i chcemy utrzymać je za wszelką cenę, a przy tym wierzymy, że ma ono sens, że rozwija się i z każdym dniem będzie piękniejsze, bardziej owocne. Tak niech będzie również nasza modlitwa, pełna wiary i szczęścia, ponieważ Jezus powiedział: "Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie" (Mt 21,22)

sobota, 15 grudnia 2012

Dlaczego Jezus?

Wiele osób zadaje sobie dziś pytanie, czy Jezus jest faktycznie Bogiem i czy jako Bóg mógł chodzić po tym świecie. Jeśli tak, to dlaczego właśnie ON? Dlaczego Jezus? Osób o tym Imieniu było kilka, jeśli nie kilkanaście, oczywiście takich, które zabłysnęły gdzieś na kanwie historii. Jednak tylko Jezus z Nazaretu odnalazł najliczniejszy poklask u ludzi, ale także o Nim jest najgłośniej, mimo upływu 2000 lat. Co więc takiego zrobił? 

Jezus z Nazaretu uczył MIŁOŚCI, która przebacza, która daje pokój. To właśnie wyróżnia Go od wielu innych proroków. Powstaje pytanie, kto potrafi przebaczyć przewinienia, które na ludzki rozum nie są do przebaczenia? Niewielu z nas ma taką odwagę. Niewielu potrafi przebaczyć zdradę, zabójstwo, oszukiwanie, kradzieże i wiele innych złych przewinień z naszego punktu wiedzenia. Czy potrafimy kochać naszych nieprzyjaciół, podać im rękę? Czasami nawet wymknie nam się myśl lub słowo przekleństwa, kiedy naszym nieprzyjaciołom dzieje się krzywda, ze dobrze im tak. Jezus z Nazaretu jest przykładem zupełnie innego podejścia do tejże sprawy, a oto przykład z Jego nauczania:

"Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie. Ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swoich braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec  wasz niebieski" (Mt 5, 44 - 48).

To własnie wyróżnia Jezusa z poczetu innych myślicieli, nauczycieli, proroków czy jak kto woli. Wiemy z historii jaki kodeks towarzyszył czasom za życia Jezusa. Znamy Kodeks Hammurabiego, "oko za oko, ząb za ząb". Nauka Jezusa jest zupełnie inna. Czy uczymy się jej? Czy potrafimy ją zrozumieć? Obwiniamy Kościół, który niestety nie zawsze jest idealny, ale Kościół tworzą ludzie, którzy odbiegają od idealności. Kościół to również serce każdego z nas, bo tam chce mieszkać Jezus. Dlatego warto, aby to ten Kościół był czysty, wspaniały, który dąży do doskonałości.

Jezus z Nazaretu uczy nas, jak kroczyć drogą prawdy. Dlatego też został ukrzyżowany przez żydów, ale wiemy przecież, że tak miało się wypełnić. Ta odrębna nauka Jezusa, zupełnie inna i słowa, że Bóg wybacza grzechy, a także wiele innych "przewinień" było podstawą do wyroku. Wyroku, który był niesprawiedliwy, nieczysty i niestety nierówny. Mimo to, Jezus z krzyża wołał: " Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią" (Łk 23, 34a). Właśnie ta Miłość wyróżnia Jezusa z Nazaretu od innych "mistrzów", a tym samym daje nam odpowiedź na pytanie: dlaczego Jezus?




środa, 28 listopada 2012

Miłość, potrzebne uczucie

Miłość to dziś bardzo niedoceniane uczucie, które traktowane jest bardzo powierzchownie. Aby to sprawdzić, wystarczy popytać przechodniów lub zrobić test w szkole. Czym jest miłość? Co to za uczucie? Czy słowo "kocham" powinno używać się powszechnie?
Każdy z nas rozumie słowo "kocham" w swoisty sposób. Dla jednych będzie to uczucie, które ma największe znaczenie i wymaga odpowiedniego zaangażowania, a jednocześnie poparte jest bezinteresownością, która nieustannie temu uczuciu towarzyszy. Miłość to nie wymiana uczuć, ale obdarowanie uczuciem, bez względu na uczucia drugiej osoby. Brzmi to trochę paradoksalnie, ale wiele osób tak właśnie uważa. Miłość to coś silnego, ogromnego, co płynie z głębi serca i mimo wielu przeszkód, wciąż jest żywe i silne, jak na samym początku. Są też tacy, dla których miłość wiąże się z cielesnością i właściwie na tym tylko polega. Słowo "kocham" nie ma większego znaczenia i można je używać kiedy tylko chcemy. Słowem, chcąc zaciągnąć kobietę do łóżka, mała manipulacja słowem miłości powinna czasami wystarczyć. Niestety taki pogląd staje się dziś coraz bardziej popularny, szczególnie wśród młodzieży, która z cielesnych uciech korzysta, kiedy się tylko da, szastając przy tym słowem "kocham" przy byle okazji. Można powiedzieć, że dziś taka moda, ale ta moda niestety zabiera człowiekowi godność, szacunek i naprawdę świetne wrażenia, które daje uczucie miłości. Skórcz żołądka, czyli tzw. motylki w brzuszku, fale ciepła na policzkach, gorące uszy i ta wielka ochota przybywania obok osoby, którą kochamy, to niesamowite wrażenia, jakie daje nam miłość. Co mi z tego, ze nie nudzę się z dziewczyną tylko wtedy, kiedy uprawiam z nią seks? Albo czekam z niecierpliwością, kiedy ona przestanie gadać, aby jak najszybciej  "zamoczyć", jak to mówi się dziś w żargonie współczesnej młodzieży? Miłość to zupełnie co innego!!! Miłość to niesamowity dar, a seks z kochaną kobietą czy mężczyzną, to niezwykła uczta, która za każdym razem smakuje coraz lepiej.
Każdego dnia spotykamy ludzi na naszej drodze. Również i na tym polu możemy okazywać miłość, która ma zupełnie inny wydźwięk, niż miłość partnerska. Pomoc starszej osobie czy też postawa pomocy wobec słabszych i zagubionych, to dziś piękne sposoby okazywania miłości wobec drugiego człowieka. Przykładów można by mnożyć, dlatego każdego z was, drodzy czytelnicy pytam, na czym według waszych doświadczeń i przekonań, polega miłość, taka prawdziwa, szczera i bezinteresowna.

czwartek, 22 listopada 2012

Różaniec, modlitwa wiary.

Różaniec jest jedną z ważniejszych praktyk modlitewnych w Kościele Katolickim. Choć podobne praktyki możemy spotkać w wielu innych religiach, to modlitwa różańcowa, stanowi pewien specyficzny aspekt rozmowy z Bogiem. Dlaczego? Ponieważ różaniec, to tajemnice, które odzwierciedlają życie Jezusa i Maryi. Tajemnice różańca, to odcisk z życia Jezusa Chrystusa. Dlatego tak wielkie znaczenie ma ta modlitwa, która jest kolejnym objawem miłości człowieka do Boga i Boga do człowieka, ponieważ różaniec został nam dany z nieba. Tylko miłość pozwoliła na tak wielką ofiarę, jaka zawarta jest w tajemnicach różańca świętego. Dla wielu ludzi, modlitwa ta wydaje się zwykłą paplaniną i w praktyce często tak to niestety wygląda. Jednak różaniec to nie tylko Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo, jest to również zaangażowanie się w każdą tajemnicę różańca świętego. -->

Modlitwa różańcowa stanowi swego rodzaju dziękczynienie, a także poznanie samego Jezusa.Co prawda ma ona duże znaczenie również bez rozważania tajemnic tejże modlitwy, ale kiedy nasze serce przystąpi do krótkiej refleksji nad każdą tajemnicą różańca świętego, wtedy modlitwa taka przynosi nam zupełnie inne owoce.
Potęga modlitwy różańcowej znana jest od wieków. Każdy, kto choć raz szczerze i z całą swoją świadomością przystąpił do rozważania tajemnic tej potężnej modlitwy, doświadczył swoistych cudów, które miały miejsce za jej pośrednictwem. Przykładów można szukać praktycznie wszędzie, ale takim najważniejszym i chyba najbardziej znanym dziś apostołem modlitwy różańcowej był i jest Jan Paweł II, który różaniec dzierżył zawsze jako potężne narzędzie.
Dziś, w świecie pełnym zagrożeń i specyficznych  pogłosek, które budzą w nas lęk i swego rodzaju choroby, modlitwa różańcowa jest ratunkiem dla ginącego w przepaści teoretycznej zagłady świata. Prymas Tysiąclecia, kardynał Stefan Wyszyński, aresztowany i internowany, nie złamał się tylko dlatego, gdyż jego codziennym zajęciem była modlitwa różańcowa. Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, nie bał się mówić prawdę, gdyż jego codziennym zajęciem była modlitwa różańcowa. Przykładów można mnożyć. Zaskakujące jest jednak to, że ludzie ci, tworzyli niezwykłe dzieła, a wszystko dlatego, że modlitwa była ich codziennością.
Różaniec, to wielki DAR, który może zmienić całe nasze życie. Ale nasze serce nie może być leniwe, nie może zamykać się na modlitewny głos. Niech czas modlitwy, płynie u nas wtedy, kiedy jesteśmy wypoczęci, kiedy mamy ciszę, kiedy jesteśmy na spacerze itp. Zaczynajmy od jednej dziesiątki, ale takiej szczerej, prawdziwej, świadomej i przemyślanej. Zapewniam, że nasze prośby, zostaną bardzo szybko wysłuchane. Przemyślana modlitwa, tworzy w naszym sercu wiarę, która jest łaską od Boga. Ta łaska jest twórcza i pozwala nam czynić cuda, o których mówił Jezus w Ewangelii.


Pan Jezus nieustannie przypomina nam o konieczności codziennej modlitwy: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam (Mt 7, 7); Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie (Mt 21, 22); Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie (Mt 26, 41)

wtorek, 30 października 2012

To tylko miłość

To tylko miłość -  mówimy często, gdy robimy coś, kiedy kogoś kochamy. Ale czy nasze postępowanie czasami jest dobre? Czy robimy właściwie? To tylko miłość, pada czasami taka odpowiedź. Jednak czy nie powinna paść, że to aż miłość?
Miłość, to coś więcej niż tylko uczucie i słowa. Miłość, to nieustanne działanie, to dbanie o drugiego w sposób bezinteresowny. Miłość to ogromny szacunek, cierpliwość, ale również nie stanie w bezczynności. Miłość, to chełpienie się swoimi czynami, które są dobre, które potem możemy łatwo komuś wyrzucić, kiedy coś się nie układa. Miłość to zapominanie o tym, co złe, to wybaczenie. To tylko miłość - pada dziś, kiedy kogoś zostawiamy, bo mówimy, że zakochaliśmy się to i się odkochamy. Jeśli tak jest, to nie była to miłość. Miłość, to coś niezwykłego. To nieustanne oczekiwanie na tą druga połowę, na to drugie serce. To "motylki" w żołądku, kiedy ona jest blisko. Miłość, to brak nudy z drugą osobą, to wspólne tematy i nie kończące się rozmowy. Miłość, to czasem też łzy, ale tylko dlatego, że to my nie jesteśmy doskonali. Miłość, to coś więcej niż tylko miłość. To potęga, która trwa nawet po śmierci. Czy dziś można ją spotkać? Tak! Ona jest w każdym z nas, trzeba ją tylko uruchomić do działania. 
O miłości bardzo dobrze odnosi się Hymn o miłości, z 1 Listu do Koryntian.

Miłość cierpliwa jest, 
łaskawa jest. 
Miłość nie zazdrości, 
nie szuka poklasku, 
nie unosi się pychą; 
nie dopuszcza się bezwstydu, 
nie szuka swego, 
nie unosi się gniewem, 
nie pamięta złego; 
nie cieszy się z niesprawiedliwości, 
lecz współweseli się z prawdą. 
Wszystko znosi, 
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję, 
wszystko przetrzyma. 
Miłość nigdy nie ustaje, 
nie jest jak proroctwa, które się skończą, 
albo jak dar języków, który zniknie, 
lub jak wiedza, której zabraknie.


                   1 List do Koryntian 13, 4-8

wtorek, 23 października 2012

Modlitwy do Boga.

     Modlitwa jest jedną z podstawowych spraw i czynności, jaka powinna dotykać każdego chrześcijanina. Modlitwy do Boga, to zarazem rozmowa z Bogiem, która owocuje  w rozwoju duchowym człowieka, ale nie tylko. Modlić się może każdy i w sposób, jaki tylko przypadnie nam do gustu. Bywa jednak, że modlimy się i taka modlitwa nie przynosi pożądanych rezultatów. Problem leży w braku naszej wiary, gdyż modlitwa musi być oparta na wierze, że to, o co prosimy, otrzymamy. Oczywiście nie wolno wystawiać Boga na próbę, proszą Go o wygraną w lotto, a kiedy to nie nastąpi, mieć do Boga pretensje i porzucić modlitwę. Pan wie doskonale, co nam jest potrzebne i czy dana sprawa nie będzie dla nas niekorzystna, co może mieć miejsce w przypadku wygranej w lotto, która całkowicie może zburzyć nasze życie duchowe i drogę do zbawienia. Nie mniej jednak Jezus daje nam przykład szczerej modlitwy, która zawsze powinna być oparta o wiarę. "Wszystko o cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie, a stanie się wam" (Mk 11, 24). Wiara więc daje nam spełnienie cudów. Ale nie zawsze nam ona towarzyszy, dlatego też nasze modlitwy do Boga nie zostają wysłuchane. "Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo źle się modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swoich żądz"(Jk 4,3). Trzeba więc pamiętać, że w modlitewnej prośbie powinno być zawarte dobro nasze i dobro innych ludzi. Nie możemy modlić się o to, co dla nas jest niedobre, mimo iż czasami może wydawać się inaczej. Myślę, że każdy chrześcijanin potrafi rozpoznać co jest dobre, a co nie powinno podlegać modlitwie, ze względu na zaspokojenie swoich żądz. Nie należy też zanosić modlitw do Boga, które od razu zakładają pewną formę wymiany. Owszem, możemy składać Bogu obietnice, ale nie mogą one być proponowane za coś. Bóg ogarnia nas Miłością bezinteresowną, dlatego i nasze modlitwy, powinny być zanoszone z miłości do Boga i chęci poznania Jego Miłości. Zanośmy do Boga prośby o sprawy doczesne, bo one przecież są potrzebne do życia, ale miejmy w sobie wewnętrzne przekonanie, że Bóg udzieli nam ich z Miłości, a nie dlatego, że raczyliśmy poświęcić Mu trochę czasu. Niech w naszych sercach tętni żywa wiara, która opiera się na Miłości, czyli Bogu.
    Modlitwy do Boga, wymagają otwartości serca, która pragnie wsłuchać się w Głos Boga Żywego. Jezus otwarcie woła do nas na kartach Ewangelii, że ci którzy proszą, otrzymają, ci którzy szukają, znajdują, a kołaczącemu będzie otwarte (por. Łk 11, 5-9). Niech więc i nasza modlitwa będzie prośbą, nie zaś żądaniem czy wymianą. Niech nasza modlitwa będzie szukaniem Bożej obecności, a nie żądz dla nas samych. Niech więc nasza modlitwa będzie pukaniem serce naszego do Boga, który zawsze ma otwarte Serce dla naszych trosk. Bądźmy też nieustannie wdzięczni Bogu za każdy nowy dzień, za wysłuchane modlitwy, za błogosławieństwo i Jego wielką Miłość do człowieka.
   Wszyscy wiemy jak wygląda ziarno gorczycy. Maleńkie, a potrafi z niego wyrosnąć olbrzymia roślina. Tak też jest z wiara. Niech będzie choć tak wielka, jak to ziarnko gorczycy, a będziemy góry przenosić.

poniedziałek, 15 października 2012

Tajemnica Szczęścia.

Tajemnica Szczęścia to 15 modlitw ku czci Pana Jezusa. Miłość Boga daje nam możliwości dotarcia do Źródła Jego Miłosierdzia. Przykładem jest właśnie możliwość odmawiania tychże piętnastu modlitw przez jeden rok, codziennie. Pan dał nam specjalne obietnice, które przekazał św. Brygidzie.
Praktyka Piętnastu Modlitw, ze względu na błogosławione skutki w życiu całych rzesz ludzi na przestrzeni wieków, nosi nazwę"Tajemnicy szczęścia". Ta szczególna forma nawiązywania kontaktu z Bogiem jest darem nieba. Boski Zbawiciel posłużył się św. Brygidą Szwedzką, aby przekazać ten dar osobom otwartym na wezwanie łaski. Według biografów fakt objawienia miał miejsce na terenie stolicy chrześcijaństwa w Rzymie, kiedy Brygida nawiedziła słynną Bazylikę św. Pawła za Murami. Święta głęboko przeżyła wyróżnienie i związała się jeszcze mocniej z Chrystusem nadprzyrodzoną miłością, gotowa wypełnić Jego wolę przez życie i śmierć.
" Tajemnica szczęścia" ma niezwykłą siłę oddziaływania. Osoby przyjmujące ją szczerym i gorącym sercem doznają wewnętrznej przemiany. Ich udziałem staje się światło z nieba, ukochanie odwiecznej Prawdy , wierność Bożemu wezwaniu i promieniująca uczynność. Z relacji Świętej wynika, że każdy, kto codziennie podejmuje to religijne ćwiczenie, odmówi łącznie w ciągu roku tyle modlitw wraz z Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo, ile nasz Zbawiciel otrzymał ciosów podczas swojej bolesnej Męki. Z biografii św. Brygidy dowiadujemy się nadto, że Pan Jezus do objawionych Modlitw dodał wspaniałe obietnice na korzyść tych, którzy je będą odmawiać z wiarą i pobożnością. Chodziło o zwrócenie uwagi na Bożą miłość, która używając tak bardzo ludzkiego sposobu motywowania, chce udzielać się obficie, stopniowo oczyszczać człowieka z przyziemnej interesowności i w końcowym rezultacie prowadzić go do prawdziwego, nie mającego granic szczęścia. Miłosierne wejrzenie najlepszego Ojca spoczęło również na tobie, Bracie i Siostro. Otwierając swoje serce Bogu, odkryjesz tajemnicę, która przed, wielu ludźmi jest zakryta, a dla ciebie stała się wielką szansą i nadzieją. Przeżywaną radością dziel się z otoczeniem, jak owa ewangeliczna niewiasta, która odnalazła drachmę. Tchnienia Bożej łaski nie chowaj wyłącznie dla siebie. Bóg chce dzielenia się szczęściem ze wszystkimi. Bądź pomocnikiem Boga w szerzeniu Dobrej Nowiny o zbawieniu Jednym z prostych i jednocześnie skutecznych sposobów apostołowania jest nabożeństwo Piętnaście modlitw.

Obietnice:

Od dłuższego czasu Brygida pragnęła wiedzieć, ile ciosów Chrystus Pan otrzymał podczas swej Męki. Pewnego dnia Zbawiciel objawił się jej i rzekł: "Moje Ciało otrzymało 5480 ciosów. Jeżeli chcesz je uczcić pobożną praktyką, zmów 15 Ojcze nasz i 15 Zdrowaś z modlitwami, których cię nauczyłem podczas całego roku w ten sposób w ciągu roku uczcisz każdą Moją Ranę". Potem w formie obietnicy dodał, że ktokolwiek zmówi te modlitwy podczas roku:
1. Uwolni 15 dusz ze swej rodziny z czyśćca.
2. 15 sprawiedliwych spośród krewnych zostanie potwierdzonych i zachowanych w łasce.
3. 15 grzeszników spośród krewnych zostanie nawróconych.
4. Osoba, która zmówi te modlitwy , osiągnie pewien stopień doskonałości.
5. Już na 15 dni przed śmiercią będzie przeżywała szczery żal za wszystkie popełnione grzechy z świadomością ich ciężkości.
6. Na 15 dni przed śmiercią dam jej Moje najświętsze Ciało, ażeby przez Nie została uwolniona od głodu wiecznego oraz dam jej Moją drogocenną Krew do picia, by na wieki nie doznała dokuczliwego pragnienia.
7. Położę przed nią Mój zwycięski Krzyż jako pomoc i obronę przeciw zasadzkom nieprzyjaciół.
8. Przed jej śmiercią przyjdę do niej z Moją najdroższą i ukochaną Matką.
9. Przyjmę z dobrocią jej duszę i zaprowadzę do wiecznej radości.
10. Zaprowadziwszy ją tam, dam jej kosztować z przedziwnej studni Mojej Boskości, czego nie uczynię tym, którzy nie odmawiali tych czy podobnych modlitw.
11. Trzeba wiedzieć , że choćby ktoś żył przez 30 lat w grzechu, lecz potem skruszonym sercem odmawiałby pobożnie te modlitwy albo przynajmniej powziął postanowienie ich odmawiania, Pan mu odpuści jego grzechy.
12. Obroni go przed zgubnymi pokusami.
13. Zachowa mu pięć zmysłów.
14. Uchroni go przed nagłą śmiercią.
15. Uwolni jego duszę od kar wiecznych.
16. Człowiek ten otrzyma wszystko, o co poprosi Pana Boga i Najświętszą Pannę.
17. Jeśliby ktoś żył zawsze według woli Boga i musiałby umrzeć przedwcześnie, życie jego zostanie przedłużone.
18. Ktokolwiek zmówi te modlitwy, uzyska za każdym razem odpust cząstkowy.
19. Człowiek ten otrzyma zapewnienie, że cieszyć się będzie szczęściem chórów anielskich.
20. Każdy, kto by innych nauczył tych modlitw, nie będzie nigdy pozbawiony radości i zasługi, ale one trwać będą wiecznie.
21. Tam, gdzie odmawia się te modlitwy, Bóg jest obecny swoją łaską.

Odmawiając te 15 modlitw, odpowiadamy swoją miłością na Bożą Miłość. Polecam, szczególnie dlatego, że Pan jest obecny swoją łaską w sposób szczególny, podczas odmawiania tych modlitw.

Pierwsza Modlitwa

O Jezu Chryste! Słodkości odwieczna wszystkich, obejmujących Cię miłością, Radości przewyższająca wszelkie szczęście i oczekiwanie, . prawdziwe Zbawienie i Nadziejo każdego grzesznika. Ty, który objawiłeś, że największym Twoim zadowoleniem jest być między Ludźmi, tak że z miłości dla nich po upływie zapowiedzianych czasów przyjąłeś naturę Ludzką, wspomnij sobie, o Jezu, wszystkie cierpienia zniesione od chwili poczęcia, a zwłaszcza w czasie swojej świętej Męki, jak to przewidziała odwieczna myśl Boża i jak zdecydowała wola Najwyższego. Wspomnij sobie, Panie, że urządzając Wieczerzę Eucharystyczną wraz z uczniami, po umyciu im nóg, dałeś swoje Najświętsze Ciało i drogocenną Krew, a udzielając pociechy z właściwą sobie dobrocią przepowiedziałeś bliską swoją Mękę. Wspomnij na smutek i gorycz, które w udręczonej Duszy odczułeś, wyznając wobec najbliższego otoczenia: "Smutna jest dusza moja aż do śmierci". Wspomnij wszystkie obawy, niepokoje i boleści, które Twoje delikatne Ciało znosiło przed ukrzyżowaniem, kiedy po odprawieniu po raz trzeci modlitwy, oblewając się krwawym Potem, zostałeś zdradzony przez swojego ucznia Judasza, aresztowany przez wybrany naród, oskarżony przez fałszywych świadków , niesprawiedliwie sądzony przez trzech sędziów, tuż przed uroczystym świętem Wielkanocy czyli Paschy. Wspomnij, że przywiązano Cię do słupa i rozdarto Ciało biczami, że byłeś obnażony z własnych szat i odziany w inny strój na pośmiewisko. Że Cię ukoronowano cierniami, do ręki włożono trzcinę, zasłonięto oczy i twarz, że Cię policzkowano i obrzucono obelgami. Na pamiątkę tych wszystkich zniewag i boleści, które wycierpiałeś w okresie poprzedzającym Mękę Krzyża, daj mi przed nadejściem śmierci przeżyć prawdziwą skruchę serca, szczerą i całkowitą spowiedź, odprawić godne zadośćuczynienie i otrzymać odpuszczenie wszystkich grzechów. Amen.

Ojcze Nasz..., Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Druga Modlitwa

O Jezu! Prawdziwa wolności Aniołów, Raju niezmąconego szczęścia, wspomnij sobie na odrazę i smutek, które odczułeś, kiedy nieprzyjaciele otoczyli Cię jak wściekłe lwy i tysiącami zniewag, policzkowaniem, kaleczeniem i innymi wymyślnymi udrękami prześcigali się w zadawaniu cierpień. Ze względu na te tortury i stek obelżywości, błagam Cię, Boski Zbawicielu, wyzwól mnie z więzów wszystkich nieprzyjaciół widzialnych i niewidzialnych, a roztaczając błogosławioną opiekę prowadź drogą doskonałości do zbawienia wiecznego. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Trzecia Modlitwa

O Jezu! Stworzycielu nieba i ziemi, którego żadna rzecz nie może ograniczyć ani objąć, Ty, który ogarniasz i zespalasz wszystko swoją potęgą, wspomnij sobie na gorzką boleść, którą odczuwałeś, kiedy kaci, przywiązując Twoje święte ręce i nogi do krzyża, przeszyli je na wylot grubymi, stępionymi gwoździami. Rozciągając Cię z niesłychanym okrucieństwem na krzyżu, nie syci Twych cierpień, miotali obelgi na wszystkie strony i dając upust swojej wściekłości, powiększali Twoje Rany przez zadawanie dodatkowych katuszy. Ze względu na ogrom cierpień, których doświadczyłeś podczas ukrzyżowania, daj mi Twoją świętą bojaźń i Twoją prawdziwą miłość. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Czwarta Modlitwa

O Jezu! Lekarzu niebieski, wzniesiony na krzyżu, by nasze rany uleczyć Twoimi, wspomnij na obicia i złamania, jakich doznałeś w swoich członkach, tak że każdy z nich został w jakiś sposób naruszony. Od stóp do głów nie znaleziono miejsca na Twoim Ciele, które niebyłoby pokryte raną. w takim stanie poniżenia, zapominając o własnych cierpieniach, nie przestawałeś modlić się do Ojca za nieprzyjaciół słowami: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią" , Na mocy tego bezgranicznego Miłosierdzia i na pamiątkę owej boleści, spraw, żeby pamięć o Twojej gorzkiej Męce przywiodła nas do doskonałej skruchy i przyniosła odpuszczenie wszystkich popełnionych grzechów. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Piąta Modlitwa

O Jezu! Zwierciadło odwiecznego Blasku, wspomnij na smutek, którego doznałeś, kiedy w świetle Boskiego poznania, rozważając nad przeznaczeniem tych, którzy mieli być odkupieni dzięki zasługom Twojej świętej Męki, widziałeś zarazem wielkie tłumy skazanych, którzy szli na potępienie z powodu rozlicznych grzechów. Żal Ci było tych nieszczęśliwych ludzi zgubionych i zrozpaczonych. Przez to bezgraniczne współczucie i miłosierdzie, a zwłaszcza przez wzruszającą dobroć okazaną skruszonemu łotrowi współukrzyżowanemu na Golgocie, kiedy Mu powiedziałeś: "Dziś ze Mną będziesz w raju!", błagam Cię, o słodki Jezu, okaż miłosierdzie mnie grzesznemu w godzinę śmierci. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj Się nade mną!

Szósta Modlitwa

O Jezu! Łaskawy i upragniony Królu, wspomnij na boleść, którą odczułeś, kiedy nagi jak nędzarz, przykuty do krzyża, zostałeś na tym drzewie hańby wyśmiany i wzgardzony. Wszyscy Twoi krewni i przyjaciele opuścili Cię z wyjątkiem ukochanej Matki, która stała wiernie przy Tobie podczas konania. Ty zaś poleciłeś Ją swojemu wiernemu Uczniowi, mówiąc do Najświętszej Maryi Panny: "Niewiasto, oto syn Twój!" i do świętego Jana: "Oto Matka Twoja!" Błagam Cię, o mój Zbawicielu, przez miecz boleści, który ongiś przeszył duszę Twojej Najboleśniejszej Matki, współczuj ze mną we wszystkich utrapieniach i doświadczeniach, zarówno cielesnych jak i duchowych, abym je wszystkie przezwyciężył w życiu a zwłaszcza w ostatniej godzinie przed nadejściem śmierci. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Siódma Modlitwa

O Jezu! Źródło niewyczerpanej litości, który z głęboką miłością wypowiedziałeś na krzyżu tęsknotę: "Pragnę!" Było to pragnienie zbawienia rodzaju ludzkiego. Proszę Cię, o mój Odkupicielu, rozpal pragnienia naszych serc, byśmy wytrwale we wszystkich podejmowanych czynnościach dążyli do doskonałości. Wygaś w nas całkowicie pożądliwość ciała i żądze światowe. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Ósma Modlitwa

O Jezu! Słodyczy serc, niepojęta Dobroci, przez gorzką żółć i ocet, których skosztowałeś na krzyżu z miłości ku nam, spraw, byśmy godnie przyjmowali Twoje Ciało i Twoją bezcenną Krew , lekarstwo i pociechę naszych dusz, w czasie ziemskiego pielgrzymowania i w godzinie śmierci. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dziewiąta Modlitwa

O Jezu! Cnoto królewska, Radości ducha, wspomnij na boleść, którą znosiłeś, kiedy zatopiony w smutku z powodu zbliżającej się śmierci, znieważony, wykpiony przez wybrany naród, opuszczony przez Ojca Twego, wołałeś głośno: "Boże Mój, Boże Mój, czemuś Mnie opuścił?" Zaklinam Cię, o mój Zbawicielu, przez doznaną trwogę, abyś mnie nie opuścił podczas Cierpienia i trwogi, jakie wywołuje zbliżająca się śmierć i sąd Boży. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dziesiąta Modlitwa

O Jezu! który jesteś Początkiem i Końcem wszystkich rzeczy , życiem i Szczytem cnót, wspomnij sobie, że ze względu na mnie zostałeś pogrążony w niezmierzonych boleściach. Przez ten bezmiar cierpień, spowodowany okrutnymi Ranami, które zadały grzechy świata, naucz mnie zachować z prawdziwą Miłością Twoje przykazania, bo one dla tych, którzy Cię kochają, są łatwą i jedyną drogą do zbawienia. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Jedenasta Modlitwa

O Jezu! Niezgłębione źródło Miłosierdzia, błagam Cię z uwagi na pamięć o Twoich Ranach, których dojmujący ból doszedł do szpiku kości i wypełnił wszystkie wnętrzności, wyrwij mnie nędznego z grzechów i ukryj w głębi tych Ran przed zagniewanym Obliczem Sprawiedliwości, aż minie Twe oburzenie i słuszny gniew. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dwunasta Modlitwa

O Jezu! Zwierciadło prawdy , Miłości, zwieńczająca wszystkie siły ducha, Znaku jedności, rozdarty i umęczony obfitym upływem godnej uwielbienia Krwi, wspomnij na niezliczone Rany, które okryły Cię od stóp do głów. O niezmierna i totalna boleści, którą znosiłeś w swym dziewiczym Ciele z miłości ku nam. Jezu Chryste, co mogłeś nadto dla mnie uczynić? Czego jeszcze nie dokonałeś? Zaklinam Cię, o mój Zbawicielu, wszystkie swoje Rany znacz drogocenną Krwią w moim sercu, abym mógł w nim ustawicznie czytać boleść i miłość Twoją. Spraw, aby przez moje przylgnięcie do Twojej Męki zaznaczył się w mojej duszy owoc Twych cierpień. Niech Twoja miłość wzrasta w niej codziennie do czasu, aż stanę przed Tobą, Skarbie wszystkich dóbr i wszystkich radości. O słodki Jezu, daj mi w życiu wiecznym to, o co Cię błagam. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Trzynasta Modlitwa

O Jezu! Odwieczna Potęgo, Królu nieśmiertelny i niezwyciężony, wspomnij na boleść, którą znosiłeś, kiedy opuściły Cię wszystkie siły , zarówno ciała jak i ducha, kiedy skłaniając głowę oświadczyłeś: "Wykonało się". Błagam Cię, Panie Jezu, przez zupełne wyczerpanie i przygniatający niepokój, jakich doznałeś przed dopełnieniem dzieła Odkupienia, zmiłuj się nade mną w ostatniej godzinie życia, kiedy dusza moja będzie w udręce, a serce pełne trwogi. w Tobie ufność pokładam. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Czternasta Modlitwa

O Jezu! Jedyny Synu Ojca, Blasku i Wyrazie Jego istoty, wspomnij na serdeczne i pokorne polecenie się Ojcu w ufnej wypowiedzi: "Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego". I wtedy skonałeś. Ale choć całe Ciało okaleczałe i zbroczone Krwią, oddając ostatnie tchnienie, przestało żyć, Twa Boska moc otworzyła źródło Miłosierdzia i wylała zdroje łask odkupieńczych dla ludzkości. Przez tę drogocenną śmierć i wszystkie jej okoliczności błagam Cię, Królu Świętych, wzmocnij mnie i pomóż w walce przeciw szatanowi, ciału i krwi, ażebym umarły dla świata żył tylko Tobą i dla Ciebie. Proszę gorąco, przyjmuj w godzinę śmierci moją pielgrzymią i wygnańczą duszę u bram wieczności. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Piętnasta Modlitwa

O Jezu! Usymbolizowany w życiodajnej, rajskiej winorośli, wspomnij na obficie broczącą Krew, która popłynęła hojnie z Twego Ciała jak wino z dojrzałych gron w tłoczni. Przebity włócznią żołnierza, wylałeś wszystką Krew i Wodę do ostatniej kropli. Wisząc wysoko na krzyżu z opadłą Najświętszą Głową, stałeś się jak pęk zeschniętej mirry, bezwładny, odrętwiały, bez śladu życia na zewnątrz i we wnętrzu Ciała, aż do szpiku kości. Przez gorzką Mękę i przez wylaną drogocenną Krew błagam Cię, o słodki Jezu, zrań moje serce łaską, ażeby łzy pokuty i miłości stały się dla mnie dniem i nocą tak, potrzebne, jak chleb powszedni. Nawróć mnie całkowicie do Siebie, aby me serce utworzyło dla Ciebie stałe mieszkanie, aby moja mowa była Ci miła, a koniec życia uwieńczony nadzieją spotkania się z Tobą w raju, gdzie mógłbym Cię chwalić i błogosławić na wieki wraz ze wszystkimi Świętymi. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

czwartek, 13 września 2012

7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo


Modlitwa jest pewną formą miłości. Przejawia się ona w tym, że oprócz konkretnych próśb za siebie, zanosimy do Pana również modlitwy za innych. Praktyka modlitwy, która została zaprezentowana poniżej, a mianowicie 7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo, jest właśnie chrześcijańską praktyką miłości, która stanowi modlitwę również za innych, także za tych, którzy odeszli z tego świata. Polecam serdecznie tą praktykę miłości, która zdecydowanie przemieni nasze serce, mimo iż jest ono czasami pełne bólu i wielu niewiadomych. Jezus jest Tym, Który uzdrawia i kocha ponad wszystko każdego człowieka, ale szczególnie tych, którzy pragną upamiętnić Jego Ofiarę na krzyżu, za każdego człowieka.




7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo
ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa

Papież Benedykt XV wyraził się w następujący sposób odnośnie objawień św Brygidy: "Aprobata tych wizji i objawień nie oznacza nic więcej jak to, że po wnikliwych badaniach dopuszczalne jest publikowanie ich pożytku wiernych. Choć nie zasługują na taką samą wiarę jak prawdy religii, można jednak im wierzyć, zgodnej z zasadami ostrożności, która mówi, iż są prawdopodobne, a wsparte odpowiednią motywacją, pozwalają na pobożne ich przyjęcie". (Les Petits Bollandistes, tom XII) 
Papież Pius IX zatwierdził modlitwy 31 maja 1862 uznając je za prawdziwe i dla dobra dusz.  Sagii, die XXIV Aprilis 1903  Imprimatur.  FJ. Girard, V.G. 

Za podstawę praktyki modlitewnej - siedmiu Ojcze nasz i siedmiu Zdrowaś Maryjo służy objawienie, którego nasz Pan i Zbawiciel udzielił Swoim Świętym: Św. Brygidzie, Św. Gertrudzie i Św. Mechtyldzie: "Wiedzcie, Moje najdroższe córki, iż kiedy Mnie pojmano na świecie, zadano Mi 16 razów i 30 policzków. Od Ogrójca aż do domu Annasza, kiedy z powodu zmęczenia padłem na ziemię, wycięto mi 16 razów na plecach i nogach, aby Mnie zmusić do powstania. Podnoszono Mnie za brodę 33 razy. Przy słupie biczowania popychano Mnie gwałtownie. Zadano Mi jeden śmiertelny cios i wycięto Mi 6.666 uderzeń. Koronę cierniową wtłoczono Mi na Głowę i wiele cierni przeszyło Mnie aż do mózgu, które zadały Mi 32 rany na Głowie Mojej. Tam też uderzono Mnie trzy razy, przyprawiając Mnie nieomal o śmierć za każdym razem. Pluto Mi w twarz 73 razy. Żołnierzy, którzy Mnie pojmali, było 68, tych, pod których straż Mnie oddano, było 33. Trzy razy byłem bliski skonania. Podczas biczowania upłynęły Mi 30.403 krople krwi. Przeto najdroższe córki, ktokolwiek zmówi siedem Ojcze nasz i siedem Zdrowaś Maryjo co dzień, w przeciągu 12 lat, wypełni liczbę Kropli Krwi, które przelałem od narodzenia aż do śmierci, których było 30.403, jak wam przedtem objaśniłem. Poznajecie zatem łaski, których udzielę tym, którzy się dostosują do Mego życzenia. Są to następujące obietnice

1. Zostanie w godzinę śmierci zabrany bezpośrednio do Nieba bez Czyśćca. 
2. Będzie zaliczony do grona największych świętych, jakoby przelewał krew za wiarę Chrystusową. 
3. Bóg Ojciec będzie utrzymywał w jego rodzinie trzy Dusze w stanie Łaski Uświęcającej, według jego wyboru. 
4. Dusze jego krewnych aż do czwartego pokolenia nie pójdą do Piekła. 
5. Będzie powiadomiony przed swą śmiercią. 

Uwaga: Gdyby osoba odmawiająca te modlitwy wcześniej zmarła, zaliczone będzie jakby odmówiła je w całości. 

TAJEMNICA I
Obrzezanie Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie pierwsze Rany, pierwsze Boleści i pierwsze przelanie Najświętszej Krwi Pana Jezusa na pokutę za moje i wszystkich ludzi grzechy młodości, na zapobieganie pierwszych grzechów ciężkich u dzieci i młodzieży, szczególnie w moim domu i moim pokrewieństwie.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA II
Krwawy pot Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie tę okrutną Mękę Serca Pana Jezusa na Górze Oliwnej, każdą kroplę Krwi z Krwawego Potu na pokutę za wszystkie moje i wszystkich ludzi grzechy serca, na zapobieganie tym grzechom, na zwiększenie Miłości do Boga i do bliźnich naszych.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA III
Biczowanie Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie te tysiące Ran okrutnej Boleści i Drogocenną Krew Pana Jezusa, spowodowaną biczowaniem, na pokutę za wszystkie moje i wszystkich ludzi grzechy serca, ciała i nieczystości, na zapobieganie tym grzechom i na zachowanie niewinności, zwłaszcza w moim pokrewieństwie, a szczególnie u dzieci i młodzieży.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA IV
Cierniem Koronowanie Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie Rany, Boleści i Drogocenną Krew Pana Jezusa z Koronowania Cierniem, na pokutę za wszystkie moje i wszystkich ludzi grzechy umysłu, na zapobieganie tym grzechom, na rozpowszechnianie Królestwa Chrystusowego na ziemi.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA V
Dźwiganie krzyża

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie tę okrutną Mękę Drogi Krzyżowej i przelaną tam Drogocenną Krew, na pokutę za wszystkie moje i wszystkich ludzi grzechy, za bunt przeciw Twoim Świętym Postanowieniom, przeciw wszystkim innym grzechom i na ubłaganie prawdziwej Miłości do Krzyża.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA VI
Ukrzyżowanie Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi ofiaruję Tobie Twojego Boskiego Syna na Krzyżu, Jego przybicie do Krzyża, Jego Podniesienie na Krzyżu, Jego Święte Rany na Rękach, Nogach i Boku, Jego Drogocenną Krew, która wylała się za nas; Jego skrajną Biedę, Jego Posłuszeństwo i bezkrwawe odnawianie się Świętych Ran Jego we wszystkich Mszach Świętych na ziemi - na pokutę za skaleczenie Świętych Zakonnych ślubowań i reguł, na zadośćuczynienie za wszystkie moje i wszystkich ludzi grzechy, za chorych i umierających, za kapłanów i laikat, za życzenia i prośby Ojca Świętego, za odnowę rodzin chrześcijańskich, za umocnienie w wierze, za Ojczyznę moją i jedność rodzin i narodów, jedność Kościoła w Chrystusie, za dusze w Czyśćcu cierpiące i te, które znikąd ratunku nie mają.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

TAJEMNICA VII
Otworzenie Świętego Boku Pana Jezusa

Ojcze, Przedwieczny Boże, przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi racz przyjąć otworzenie Świętego Boku i Serca Pana Jezusa za potrzeby Kościoła Świętego i na pokutę za grzechy moje i grzechy wszystkich ludzi. Racz przyjąć tę Drogocenną, Najświętszą Krew i Wodę, która została przelana z Rany Boku i Boskiego Serca Pana Jezusa, i racz nam być łaskawym i miłosiernym. O Przenajświętsza Krwi Chrystusa, racz oczyścić mnie i wszystkich ludzi od własnych i obcych win grzechowych. O Przenajświętsza Wodo z Najświętszego Boku i Serca Pana naszego, Jezusa Chrystusa, racz uwolnić mnie i wszystkich ludzi od kar za grzechy i racz ugasić mnie i wszystkim biednym duszom płomień czyśćcowy. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...

Zakończenie


Panie i Boże nasz, racz nie karać nas za grzechy nasze według Świętej Sprawiedliwości Twojej, ale racz nam być łaskawym według Wielkiego Miłosierdzia Twego. Panie Jezu, który konałeś na Krzyżu za nas, zanurz w Swoim Najświętszym Konaniu na wieki nasze dusze, abyśmy dostąpili zbawienia przez Najświętszą Agonię Twoją. Uwielbiam Cię Ojcze, przez Miłosierdzie Syna Twego. Boże, wierzę w Ciebie i ufam Dobroci Twojej teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Źródło: "Armia Najdroższej Krwi Chrystusa" - Rudolf Szaffer (Modlitwy i Nabożeństwa z Obietnicami, wydanie VI, Wrocław 2008) 




Orędzie od Jezusa 26.12.2009r :

Agnieszka: X pyta czy spełnisz obietnice z "Tajemnicy Szczęścia"[60] i "Siedmiu Modlitw"[61], czyli czy to Twoje modlitwy i uznajesz je?

JEZUS: Dziecko, oczywiście, że je uznaję. Sam je dyktowałem, więc nie wątpcie w takie rzeczy. Ja Bóg jestem Doskonały i zawsze dotrzymuję obietnic. X niech nie szuka dziury w całym i troszczy się więcej jeszcze o rodzinę, bo dużo dała Mi dzieci, ale i dużą odpowiedzialność ponosi za każde z nich. Modlić się, modlić i jeszcze raz modlić, a Ja wszystko wysłucham.

Przypisy:
[60] Piętnaście modlitw objawionych przez Pana Jezusa św. Brygidzie Szweckiej dla uczczenia każdego z 5480 ciosów zadanych Zbawicielowi. Kto będzie odmawiał te modlitwy przez cały rok, uczci każdą ranę Pana Jezusa. Modlitwie towarzyszy 21 wielkich obietnic Pana. Modlitwę tę odmawiamy w rodzinie od lat.
[61] Siedem Ojcze Nasz i Siedem Zdrowaś Mario ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa objawionych św. Brygidzie. Odmawiając tę modlitwę przez 12 lat, czci się każdą kroplę Krwi Zbawiciela od Jego narodzenia, aż do śmierci. Modlitwie tej towarzyszy 5 ogromnych obietnic Boga.