wtorek, 30 października 2012

To tylko miłość

To tylko miłość -  mówimy często, gdy robimy coś, kiedy kogoś kochamy. Ale czy nasze postępowanie czasami jest dobre? Czy robimy właściwie? To tylko miłość, pada czasami taka odpowiedź. Jednak czy nie powinna paść, że to aż miłość?
Miłość, to coś więcej niż tylko uczucie i słowa. Miłość, to nieustanne działanie, to dbanie o drugiego w sposób bezinteresowny. Miłość to ogromny szacunek, cierpliwość, ale również nie stanie w bezczynności. Miłość, to chełpienie się swoimi czynami, które są dobre, które potem możemy łatwo komuś wyrzucić, kiedy coś się nie układa. Miłość to zapominanie o tym, co złe, to wybaczenie. To tylko miłość - pada dziś, kiedy kogoś zostawiamy, bo mówimy, że zakochaliśmy się to i się odkochamy. Jeśli tak jest, to nie była to miłość. Miłość, to coś niezwykłego. To nieustanne oczekiwanie na tą druga połowę, na to drugie serce. To "motylki" w żołądku, kiedy ona jest blisko. Miłość, to brak nudy z drugą osobą, to wspólne tematy i nie kończące się rozmowy. Miłość, to czasem też łzy, ale tylko dlatego, że to my nie jesteśmy doskonali. Miłość, to coś więcej niż tylko miłość. To potęga, która trwa nawet po śmierci. Czy dziś można ją spotkać? Tak! Ona jest w każdym z nas, trzeba ją tylko uruchomić do działania. 
O miłości bardzo dobrze odnosi się Hymn o miłości, z 1 Listu do Koryntian.

Miłość cierpliwa jest, 
łaskawa jest. 
Miłość nie zazdrości, 
nie szuka poklasku, 
nie unosi się pychą; 
nie dopuszcza się bezwstydu, 
nie szuka swego, 
nie unosi się gniewem, 
nie pamięta złego; 
nie cieszy się z niesprawiedliwości, 
lecz współweseli się z prawdą. 
Wszystko znosi, 
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję, 
wszystko przetrzyma. 
Miłość nigdy nie ustaje, 
nie jest jak proroctwa, które się skończą, 
albo jak dar języków, który zniknie, 
lub jak wiedza, której zabraknie.


                   1 List do Koryntian 13, 4-8

wtorek, 23 października 2012

Modlitwy do Boga.

     Modlitwa jest jedną z podstawowych spraw i czynności, jaka powinna dotykać każdego chrześcijanina. Modlitwy do Boga, to zarazem rozmowa z Bogiem, która owocuje  w rozwoju duchowym człowieka, ale nie tylko. Modlić się może każdy i w sposób, jaki tylko przypadnie nam do gustu. Bywa jednak, że modlimy się i taka modlitwa nie przynosi pożądanych rezultatów. Problem leży w braku naszej wiary, gdyż modlitwa musi być oparta na wierze, że to, o co prosimy, otrzymamy. Oczywiście nie wolno wystawiać Boga na próbę, proszą Go o wygraną w lotto, a kiedy to nie nastąpi, mieć do Boga pretensje i porzucić modlitwę. Pan wie doskonale, co nam jest potrzebne i czy dana sprawa nie będzie dla nas niekorzystna, co może mieć miejsce w przypadku wygranej w lotto, która całkowicie może zburzyć nasze życie duchowe i drogę do zbawienia. Nie mniej jednak Jezus daje nam przykład szczerej modlitwy, która zawsze powinna być oparta o wiarę. "Wszystko o cokolwiek prosicie w modlitwie, wierzcie, że otrzymacie, a stanie się wam" (Mk 11, 24). Wiara więc daje nam spełnienie cudów. Ale nie zawsze nam ona towarzyszy, dlatego też nasze modlitwy do Boga nie zostają wysłuchane. "Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo źle się modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swoich żądz"(Jk 4,3). Trzeba więc pamiętać, że w modlitewnej prośbie powinno być zawarte dobro nasze i dobro innych ludzi. Nie możemy modlić się o to, co dla nas jest niedobre, mimo iż czasami może wydawać się inaczej. Myślę, że każdy chrześcijanin potrafi rozpoznać co jest dobre, a co nie powinno podlegać modlitwie, ze względu na zaspokojenie swoich żądz. Nie należy też zanosić modlitw do Boga, które od razu zakładają pewną formę wymiany. Owszem, możemy składać Bogu obietnice, ale nie mogą one być proponowane za coś. Bóg ogarnia nas Miłością bezinteresowną, dlatego i nasze modlitwy, powinny być zanoszone z miłości do Boga i chęci poznania Jego Miłości. Zanośmy do Boga prośby o sprawy doczesne, bo one przecież są potrzebne do życia, ale miejmy w sobie wewnętrzne przekonanie, że Bóg udzieli nam ich z Miłości, a nie dlatego, że raczyliśmy poświęcić Mu trochę czasu. Niech w naszych sercach tętni żywa wiara, która opiera się na Miłości, czyli Bogu.
    Modlitwy do Boga, wymagają otwartości serca, która pragnie wsłuchać się w Głos Boga Żywego. Jezus otwarcie woła do nas na kartach Ewangelii, że ci którzy proszą, otrzymają, ci którzy szukają, znajdują, a kołaczącemu będzie otwarte (por. Łk 11, 5-9). Niech więc i nasza modlitwa będzie prośbą, nie zaś żądaniem czy wymianą. Niech nasza modlitwa będzie szukaniem Bożej obecności, a nie żądz dla nas samych. Niech więc nasza modlitwa będzie pukaniem serce naszego do Boga, który zawsze ma otwarte Serce dla naszych trosk. Bądźmy też nieustannie wdzięczni Bogu za każdy nowy dzień, za wysłuchane modlitwy, za błogosławieństwo i Jego wielką Miłość do człowieka.
   Wszyscy wiemy jak wygląda ziarno gorczycy. Maleńkie, a potrafi z niego wyrosnąć olbrzymia roślina. Tak też jest z wiara. Niech będzie choć tak wielka, jak to ziarnko gorczycy, a będziemy góry przenosić.

poniedziałek, 15 października 2012

Tajemnica Szczęścia.

Tajemnica Szczęścia to 15 modlitw ku czci Pana Jezusa. Miłość Boga daje nam możliwości dotarcia do Źródła Jego Miłosierdzia. Przykładem jest właśnie możliwość odmawiania tychże piętnastu modlitw przez jeden rok, codziennie. Pan dał nam specjalne obietnice, które przekazał św. Brygidzie.
Praktyka Piętnastu Modlitw, ze względu na błogosławione skutki w życiu całych rzesz ludzi na przestrzeni wieków, nosi nazwę"Tajemnicy szczęścia". Ta szczególna forma nawiązywania kontaktu z Bogiem jest darem nieba. Boski Zbawiciel posłużył się św. Brygidą Szwedzką, aby przekazać ten dar osobom otwartym na wezwanie łaski. Według biografów fakt objawienia miał miejsce na terenie stolicy chrześcijaństwa w Rzymie, kiedy Brygida nawiedziła słynną Bazylikę św. Pawła za Murami. Święta głęboko przeżyła wyróżnienie i związała się jeszcze mocniej z Chrystusem nadprzyrodzoną miłością, gotowa wypełnić Jego wolę przez życie i śmierć.
" Tajemnica szczęścia" ma niezwykłą siłę oddziaływania. Osoby przyjmujące ją szczerym i gorącym sercem doznają wewnętrznej przemiany. Ich udziałem staje się światło z nieba, ukochanie odwiecznej Prawdy , wierność Bożemu wezwaniu i promieniująca uczynność. Z relacji Świętej wynika, że każdy, kto codziennie podejmuje to religijne ćwiczenie, odmówi łącznie w ciągu roku tyle modlitw wraz z Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo, ile nasz Zbawiciel otrzymał ciosów podczas swojej bolesnej Męki. Z biografii św. Brygidy dowiadujemy się nadto, że Pan Jezus do objawionych Modlitw dodał wspaniałe obietnice na korzyść tych, którzy je będą odmawiać z wiarą i pobożnością. Chodziło o zwrócenie uwagi na Bożą miłość, która używając tak bardzo ludzkiego sposobu motywowania, chce udzielać się obficie, stopniowo oczyszczać człowieka z przyziemnej interesowności i w końcowym rezultacie prowadzić go do prawdziwego, nie mającego granic szczęścia. Miłosierne wejrzenie najlepszego Ojca spoczęło również na tobie, Bracie i Siostro. Otwierając swoje serce Bogu, odkryjesz tajemnicę, która przed, wielu ludźmi jest zakryta, a dla ciebie stała się wielką szansą i nadzieją. Przeżywaną radością dziel się z otoczeniem, jak owa ewangeliczna niewiasta, która odnalazła drachmę. Tchnienia Bożej łaski nie chowaj wyłącznie dla siebie. Bóg chce dzielenia się szczęściem ze wszystkimi. Bądź pomocnikiem Boga w szerzeniu Dobrej Nowiny o zbawieniu Jednym z prostych i jednocześnie skutecznych sposobów apostołowania jest nabożeństwo Piętnaście modlitw.

Obietnice:

Od dłuższego czasu Brygida pragnęła wiedzieć, ile ciosów Chrystus Pan otrzymał podczas swej Męki. Pewnego dnia Zbawiciel objawił się jej i rzekł: "Moje Ciało otrzymało 5480 ciosów. Jeżeli chcesz je uczcić pobożną praktyką, zmów 15 Ojcze nasz i 15 Zdrowaś z modlitwami, których cię nauczyłem podczas całego roku w ten sposób w ciągu roku uczcisz każdą Moją Ranę". Potem w formie obietnicy dodał, że ktokolwiek zmówi te modlitwy podczas roku:
1. Uwolni 15 dusz ze swej rodziny z czyśćca.
2. 15 sprawiedliwych spośród krewnych zostanie potwierdzonych i zachowanych w łasce.
3. 15 grzeszników spośród krewnych zostanie nawróconych.
4. Osoba, która zmówi te modlitwy , osiągnie pewien stopień doskonałości.
5. Już na 15 dni przed śmiercią będzie przeżywała szczery żal za wszystkie popełnione grzechy z świadomością ich ciężkości.
6. Na 15 dni przed śmiercią dam jej Moje najświętsze Ciało, ażeby przez Nie została uwolniona od głodu wiecznego oraz dam jej Moją drogocenną Krew do picia, by na wieki nie doznała dokuczliwego pragnienia.
7. Położę przed nią Mój zwycięski Krzyż jako pomoc i obronę przeciw zasadzkom nieprzyjaciół.
8. Przed jej śmiercią przyjdę do niej z Moją najdroższą i ukochaną Matką.
9. Przyjmę z dobrocią jej duszę i zaprowadzę do wiecznej radości.
10. Zaprowadziwszy ją tam, dam jej kosztować z przedziwnej studni Mojej Boskości, czego nie uczynię tym, którzy nie odmawiali tych czy podobnych modlitw.
11. Trzeba wiedzieć , że choćby ktoś żył przez 30 lat w grzechu, lecz potem skruszonym sercem odmawiałby pobożnie te modlitwy albo przynajmniej powziął postanowienie ich odmawiania, Pan mu odpuści jego grzechy.
12. Obroni go przed zgubnymi pokusami.
13. Zachowa mu pięć zmysłów.
14. Uchroni go przed nagłą śmiercią.
15. Uwolni jego duszę od kar wiecznych.
16. Człowiek ten otrzyma wszystko, o co poprosi Pana Boga i Najświętszą Pannę.
17. Jeśliby ktoś żył zawsze według woli Boga i musiałby umrzeć przedwcześnie, życie jego zostanie przedłużone.
18. Ktokolwiek zmówi te modlitwy, uzyska za każdym razem odpust cząstkowy.
19. Człowiek ten otrzyma zapewnienie, że cieszyć się będzie szczęściem chórów anielskich.
20. Każdy, kto by innych nauczył tych modlitw, nie będzie nigdy pozbawiony radości i zasługi, ale one trwać będą wiecznie.
21. Tam, gdzie odmawia się te modlitwy, Bóg jest obecny swoją łaską.

Odmawiając te 15 modlitw, odpowiadamy swoją miłością na Bożą Miłość. Polecam, szczególnie dlatego, że Pan jest obecny swoją łaską w sposób szczególny, podczas odmawiania tych modlitw.

Pierwsza Modlitwa

O Jezu Chryste! Słodkości odwieczna wszystkich, obejmujących Cię miłością, Radości przewyższająca wszelkie szczęście i oczekiwanie, . prawdziwe Zbawienie i Nadziejo każdego grzesznika. Ty, który objawiłeś, że największym Twoim zadowoleniem jest być między Ludźmi, tak że z miłości dla nich po upływie zapowiedzianych czasów przyjąłeś naturę Ludzką, wspomnij sobie, o Jezu, wszystkie cierpienia zniesione od chwili poczęcia, a zwłaszcza w czasie swojej świętej Męki, jak to przewidziała odwieczna myśl Boża i jak zdecydowała wola Najwyższego. Wspomnij sobie, Panie, że urządzając Wieczerzę Eucharystyczną wraz z uczniami, po umyciu im nóg, dałeś swoje Najświętsze Ciało i drogocenną Krew, a udzielając pociechy z właściwą sobie dobrocią przepowiedziałeś bliską swoją Mękę. Wspomnij na smutek i gorycz, które w udręczonej Duszy odczułeś, wyznając wobec najbliższego otoczenia: "Smutna jest dusza moja aż do śmierci". Wspomnij wszystkie obawy, niepokoje i boleści, które Twoje delikatne Ciało znosiło przed ukrzyżowaniem, kiedy po odprawieniu po raz trzeci modlitwy, oblewając się krwawym Potem, zostałeś zdradzony przez swojego ucznia Judasza, aresztowany przez wybrany naród, oskarżony przez fałszywych świadków , niesprawiedliwie sądzony przez trzech sędziów, tuż przed uroczystym świętem Wielkanocy czyli Paschy. Wspomnij, że przywiązano Cię do słupa i rozdarto Ciało biczami, że byłeś obnażony z własnych szat i odziany w inny strój na pośmiewisko. Że Cię ukoronowano cierniami, do ręki włożono trzcinę, zasłonięto oczy i twarz, że Cię policzkowano i obrzucono obelgami. Na pamiątkę tych wszystkich zniewag i boleści, które wycierpiałeś w okresie poprzedzającym Mękę Krzyża, daj mi przed nadejściem śmierci przeżyć prawdziwą skruchę serca, szczerą i całkowitą spowiedź, odprawić godne zadośćuczynienie i otrzymać odpuszczenie wszystkich grzechów. Amen.

Ojcze Nasz..., Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Druga Modlitwa

O Jezu! Prawdziwa wolności Aniołów, Raju niezmąconego szczęścia, wspomnij sobie na odrazę i smutek, które odczułeś, kiedy nieprzyjaciele otoczyli Cię jak wściekłe lwy i tysiącami zniewag, policzkowaniem, kaleczeniem i innymi wymyślnymi udrękami prześcigali się w zadawaniu cierpień. Ze względu na te tortury i stek obelżywości, błagam Cię, Boski Zbawicielu, wyzwól mnie z więzów wszystkich nieprzyjaciół widzialnych i niewidzialnych, a roztaczając błogosławioną opiekę prowadź drogą doskonałości do zbawienia wiecznego. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Trzecia Modlitwa

O Jezu! Stworzycielu nieba i ziemi, którego żadna rzecz nie może ograniczyć ani objąć, Ty, który ogarniasz i zespalasz wszystko swoją potęgą, wspomnij sobie na gorzką boleść, którą odczuwałeś, kiedy kaci, przywiązując Twoje święte ręce i nogi do krzyża, przeszyli je na wylot grubymi, stępionymi gwoździami. Rozciągając Cię z niesłychanym okrucieństwem na krzyżu, nie syci Twych cierpień, miotali obelgi na wszystkie strony i dając upust swojej wściekłości, powiększali Twoje Rany przez zadawanie dodatkowych katuszy. Ze względu na ogrom cierpień, których doświadczyłeś podczas ukrzyżowania, daj mi Twoją świętą bojaźń i Twoją prawdziwą miłość. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Czwarta Modlitwa

O Jezu! Lekarzu niebieski, wzniesiony na krzyżu, by nasze rany uleczyć Twoimi, wspomnij na obicia i złamania, jakich doznałeś w swoich członkach, tak że każdy z nich został w jakiś sposób naruszony. Od stóp do głów nie znaleziono miejsca na Twoim Ciele, które niebyłoby pokryte raną. w takim stanie poniżenia, zapominając o własnych cierpieniach, nie przestawałeś modlić się do Ojca za nieprzyjaciół słowami: "Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią" , Na mocy tego bezgranicznego Miłosierdzia i na pamiątkę owej boleści, spraw, żeby pamięć o Twojej gorzkiej Męce przywiodła nas do doskonałej skruchy i przyniosła odpuszczenie wszystkich popełnionych grzechów. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Piąta Modlitwa

O Jezu! Zwierciadło odwiecznego Blasku, wspomnij na smutek, którego doznałeś, kiedy w świetle Boskiego poznania, rozważając nad przeznaczeniem tych, którzy mieli być odkupieni dzięki zasługom Twojej świętej Męki, widziałeś zarazem wielkie tłumy skazanych, którzy szli na potępienie z powodu rozlicznych grzechów. Żal Ci było tych nieszczęśliwych ludzi zgubionych i zrozpaczonych. Przez to bezgraniczne współczucie i miłosierdzie, a zwłaszcza przez wzruszającą dobroć okazaną skruszonemu łotrowi współukrzyżowanemu na Golgocie, kiedy Mu powiedziałeś: "Dziś ze Mną będziesz w raju!", błagam Cię, o słodki Jezu, okaż miłosierdzie mnie grzesznemu w godzinę śmierci. Amen.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj Się nade mną!

Szósta Modlitwa

O Jezu! Łaskawy i upragniony Królu, wspomnij na boleść, którą odczułeś, kiedy nagi jak nędzarz, przykuty do krzyża, zostałeś na tym drzewie hańby wyśmiany i wzgardzony. Wszyscy Twoi krewni i przyjaciele opuścili Cię z wyjątkiem ukochanej Matki, która stała wiernie przy Tobie podczas konania. Ty zaś poleciłeś Ją swojemu wiernemu Uczniowi, mówiąc do Najświętszej Maryi Panny: "Niewiasto, oto syn Twój!" i do świętego Jana: "Oto Matka Twoja!" Błagam Cię, o mój Zbawicielu, przez miecz boleści, który ongiś przeszył duszę Twojej Najboleśniejszej Matki, współczuj ze mną we wszystkich utrapieniach i doświadczeniach, zarówno cielesnych jak i duchowych, abym je wszystkie przezwyciężył w życiu a zwłaszcza w ostatniej godzinie przed nadejściem śmierci. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Siódma Modlitwa

O Jezu! Źródło niewyczerpanej litości, który z głęboką miłością wypowiedziałeś na krzyżu tęsknotę: "Pragnę!" Było to pragnienie zbawienia rodzaju ludzkiego. Proszę Cię, o mój Odkupicielu, rozpal pragnienia naszych serc, byśmy wytrwale we wszystkich podejmowanych czynnościach dążyli do doskonałości. Wygaś w nas całkowicie pożądliwość ciała i żądze światowe. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Ósma Modlitwa

O Jezu! Słodyczy serc, niepojęta Dobroci, przez gorzką żółć i ocet, których skosztowałeś na krzyżu z miłości ku nam, spraw, byśmy godnie przyjmowali Twoje Ciało i Twoją bezcenną Krew , lekarstwo i pociechę naszych dusz, w czasie ziemskiego pielgrzymowania i w godzinie śmierci. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dziewiąta Modlitwa

O Jezu! Cnoto królewska, Radości ducha, wspomnij na boleść, którą znosiłeś, kiedy zatopiony w smutku z powodu zbliżającej się śmierci, znieważony, wykpiony przez wybrany naród, opuszczony przez Ojca Twego, wołałeś głośno: "Boże Mój, Boże Mój, czemuś Mnie opuścił?" Zaklinam Cię, o mój Zbawicielu, przez doznaną trwogę, abyś mnie nie opuścił podczas Cierpienia i trwogi, jakie wywołuje zbliżająca się śmierć i sąd Boży. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dziesiąta Modlitwa

O Jezu! który jesteś Początkiem i Końcem wszystkich rzeczy , życiem i Szczytem cnót, wspomnij sobie, że ze względu na mnie zostałeś pogrążony w niezmierzonych boleściach. Przez ten bezmiar cierpień, spowodowany okrutnymi Ranami, które zadały grzechy świata, naucz mnie zachować z prawdziwą Miłością Twoje przykazania, bo one dla tych, którzy Cię kochają, są łatwą i jedyną drogą do zbawienia. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Jedenasta Modlitwa

O Jezu! Niezgłębione źródło Miłosierdzia, błagam Cię z uwagi na pamięć o Twoich Ranach, których dojmujący ból doszedł do szpiku kości i wypełnił wszystkie wnętrzności, wyrwij mnie nędznego z grzechów i ukryj w głębi tych Ran przed zagniewanym Obliczem Sprawiedliwości, aż minie Twe oburzenie i słuszny gniew. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Dwunasta Modlitwa

O Jezu! Zwierciadło prawdy , Miłości, zwieńczająca wszystkie siły ducha, Znaku jedności, rozdarty i umęczony obfitym upływem godnej uwielbienia Krwi, wspomnij na niezliczone Rany, które okryły Cię od stóp do głów. O niezmierna i totalna boleści, którą znosiłeś w swym dziewiczym Ciele z miłości ku nam. Jezu Chryste, co mogłeś nadto dla mnie uczynić? Czego jeszcze nie dokonałeś? Zaklinam Cię, o mój Zbawicielu, wszystkie swoje Rany znacz drogocenną Krwią w moim sercu, abym mógł w nim ustawicznie czytać boleść i miłość Twoją. Spraw, aby przez moje przylgnięcie do Twojej Męki zaznaczył się w mojej duszy owoc Twych cierpień. Niech Twoja miłość wzrasta w niej codziennie do czasu, aż stanę przed Tobą, Skarbie wszystkich dóbr i wszystkich radości. O słodki Jezu, daj mi w życiu wiecznym to, o co Cię błagam. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Trzynasta Modlitwa

O Jezu! Odwieczna Potęgo, Królu nieśmiertelny i niezwyciężony, wspomnij na boleść, którą znosiłeś, kiedy opuściły Cię wszystkie siły , zarówno ciała jak i ducha, kiedy skłaniając głowę oświadczyłeś: "Wykonało się". Błagam Cię, Panie Jezu, przez zupełne wyczerpanie i przygniatający niepokój, jakich doznałeś przed dopełnieniem dzieła Odkupienia, zmiłuj się nade mną w ostatniej godzinie życia, kiedy dusza moja będzie w udręce, a serce pełne trwogi. w Tobie ufność pokładam. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Czternasta Modlitwa

O Jezu! Jedyny Synu Ojca, Blasku i Wyrazie Jego istoty, wspomnij na serdeczne i pokorne polecenie się Ojcu w ufnej wypowiedzi: "Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego". I wtedy skonałeś. Ale choć całe Ciało okaleczałe i zbroczone Krwią, oddając ostatnie tchnienie, przestało żyć, Twa Boska moc otworzyła źródło Miłosierdzia i wylała zdroje łask odkupieńczych dla ludzkości. Przez tę drogocenną śmierć i wszystkie jej okoliczności błagam Cię, Królu Świętych, wzmocnij mnie i pomóż w walce przeciw szatanowi, ciału i krwi, ażebym umarły dla świata żył tylko Tobą i dla Ciebie. Proszę gorąco, przyjmuj w godzinę śmierci moją pielgrzymią i wygnańczą duszę u bram wieczności. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!

Piętnasta Modlitwa

O Jezu! Usymbolizowany w życiodajnej, rajskiej winorośli, wspomnij na obficie broczącą Krew, która popłynęła hojnie z Twego Ciała jak wino z dojrzałych gron w tłoczni. Przebity włócznią żołnierza, wylałeś wszystką Krew i Wodę do ostatniej kropli. Wisząc wysoko na krzyżu z opadłą Najświętszą Głową, stałeś się jak pęk zeschniętej mirry, bezwładny, odrętwiały, bez śladu życia na zewnątrz i we wnętrzu Ciała, aż do szpiku kości. Przez gorzką Mękę i przez wylaną drogocenną Krew błagam Cię, o słodki Jezu, zrań moje serce łaską, ażeby łzy pokuty i miłości stały się dla mnie dniem i nocą tak, potrzebne, jak chleb powszedni. Nawróć mnie całkowicie do Siebie, aby me serce utworzyło dla Ciebie stałe mieszkanie, aby moja mowa była Ci miła, a koniec życia uwieńczony nadzieją spotkania się z Tobą w raju, gdzie mógłbym Cię chwalić i błogosławić na wieki wraz ze wszystkimi Świętymi. Amen.
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo...
Westchnienie. Jezu, Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nade mną!